Najczęstszą przyczyną wypadków w górach, szczególnie tych wysokich, jak Tatry jest nieodpowiedzialność turystów i brak przygotowania do wysokogórskich wypraw. Turyści często wychodzą w góry bez żadnego planu wędrówki, nie wiedzą nawet gdzie idą. Innym przewinieniem turystów jest brak odpowiedniego ubrania i obuwia oraz nie zwracanie uwagi na warunki pogodowe.
1. Wychodzenie bez planu wędrówki.
Niektórzy nawet nie wiedzą, gdzie idą. Podczas planowania wyjścia w góry trzeba obejrzeć (a później zabrać ze sobą) mapę. Sprawdzić, czy na pewno wystarczy nam czasu, żeby zdążyć przed nocą. Planujmy z rezerwą, dajmy sobie więcej czasu na trasie. W końcu może się zdarzyć coś, czego nie przewidzimy. Pamiętajmy, że jeśli idziemy w grupie, to jesteśmy tak szybcy, jak najwolniejszy z nas.
Na szlak powinno wychodzić się jak najwcześniej. Szczególnie w okresie zimowym kiedy, to już koło godziny 16 zapada zmrok. Poza tym zimą na szlakach zalega śnieg, co przyczynia się do tego, że Nasza wędrówka się wydłuża i do czasu przejścia należy doliczyć jakieś 30% czasu więcej niż ten podany na szlakowskazach i mapach.
Pamiętajmy, wybierając trasę wycieczki by w trudnym terenie zawsze podchodzić, a w łatwiejszym schodzić. Jak pokazują wypadki w Tatrach, najwięcej z nich zdarza się na zejściu w trudnym terenie.
2. Złe przygotowanie do wyjścia na szlak – brak odpowiedniego obuwia i ubrania.
Słynne szpilki na Giewoncie to nie żart – co roku wielu turystów wychodzi w góry w nieodpowiednim obuwiu. Na szlaku co raz częściej spotyka się ludzi ubranych tylko w sandały, Panie w szpilkach i to nawet zimą (!?) bez jakiejkolwiek na sobie kurtki, bez plecaka. Ze szlaków, co niektórzy zrobili sobie prawdziwy wybieg, jak na pokazie mody.
Należy pamiętać, że wychodząc w góry zawsze należy mieć ze sobą plecak w którym powinna się znaleźć kurtka przeciwdeszczowa, latarka (bądź czołówka), mapa, dodatkowa, ciepła odzież na przebranie w razie załamania pogody (spadek temperatury, opad deszczu), coś do jedzenia i picia (bardzo wygodne i przydatne są tzw. bukłaki na wodę).
Zimą dodatkowo pakujemy do plecaka raki, czekan i lawinowe ABC (łopata, sonda, detektor). Oczywiście wszystko zależy od terenu i trasy na jaką się wybieramy.
3. Warunki pogodowe.
Można by powiedzieć, że to temat rzeka…..Jednak bardzo ważne przed wyjściem na szlak jest kontrola pogody w rejon w jaki planujemy wyruszyć.
Nie powinniśmy lekceważyć prognoz o zbliżających się burzach, intensywnych opadach deszczu czy komunikatów o stopniu lawinowym.
Gdy słyszymy, że grzmi, a jesteśmy w kopule szczytowej należy, jak najszybciej opuścić szczyt. To samo dotyczy przebywania w rejonie sztucznych ułatwień (łańcuchy, klamry, drabinki, np. Orla Perć) na których często mają miejsce wyładowania atmosferyczne.
Obecnie na smartfony mamy mnóstwo aplikacji, które pozwalają nam na bieżąco śledzić pogodę.
4. Własne możliwości
Bardzo częstą przyczyną wypadków jest niedopasowanie trasy do własnych możliwości. Turystom jadącym w góry często brakuje pokory. Nie potrafią ocenić swoich umiejętności i bez odpowiedniego doświadczenia wyruszają na najniebezpieczniejsze szlaki. Zazwyczaj jest tak, że przeceniamy siły nad zamiary. Brawura bierze górę.
Trasę, jej długość i trudność dopasuj do własnych sił, kondycji, predyspozycji i doświadczenia górskiego.
Przykładem jest mój znajomy, który chodził po górach od małego. Postanowił w tym roku “przebiec” Orlą Perć na której był już kilkanaście razy bez żadnych zabezpieczeń. Niestety był to jego ostatni raz……..
5. Samotne chodzenie po górach
Czy samotność w górach zawsze jest niebezpieczna?
Wszystko zależy od pory roku i rodzaju szlaku jakim mamy zamiar podążać.
Pamiętaj samotność w zimie to błąd!
Idąc samemu łatwiej się zgubić. Druga osoba jest potrzebna do podjęcia decyzji w razie wypadku.
Dlaczego popełniamy błędy:
– “idę znanym terenem” – osłabienie czujności
– “długo nic się nie dzieje” – musi być bezpiecznie
– nie chce zauważać odznak zagrożenia – widzę, tylko to, co korzystne
Tzw. “pułapki zwierzęce”
– syndrom “owcy” – ‘inni idą, to ja też’
– syndrom ” lwa” – ‘ja nie dam rady’
– syndrom “konia” – ‘stajnia (cel) już blisko’
By uniknąć błędów w górach trzy CECHY (szeroko rozumiane) muszą ze sobą ściśle współpracować:
– wiedza
– rozwaga
– doświadczenie
Te wszystkie uzupełni najważniejsza – POKORA!
W kolejnym artykule dowiemy się o tym Jak przygotować się odpowiednio do wyprawy w góry?
Przewodnik Beskidzki: Łukasz Kornatka